Krąg 9 gimnastyki słowiańskiej i „Czysty Czwartek”

Ćwiczenia te, są zakańczające poszczególne kręgi. Są esencją i podsumowaniem gimnastyki słowiańskiej.

 


G9 „Wewnętrzna równowaga”.  Już wiemy, że krąg górny związany jest  z naszą duchowością, podświadomością. To jest takie ćwiczenie, które pozwala nam zdobyć balans, spokój wewnętrzny. Świetne ćwiczenie podczas zabiegania, gdy mamy natłok myśli itd.

 

S9 „Rozwój”.  Zaczęło się od wchodzenia do wspólnoty z ludźmi. Tu na ziemi jesteśmy po to byśmy mogły się rozwijać, doskonalić. I to ćwiczenie, ostatnie z tego świata daje energię i przestrzeń do rozwoju na wszystkich przestrzeniach. Bardzo nas w tym wspiera. Jest bardzo piękne, kobiece, uduchowione. W tej pozycji wyglądamy jak Bogini 😊

 


D9 „Materia”. Niektóre kobiety z którymi rozmawiałam mają z nim problem. Czują co innego niż teoretycznie powinny. To ćwiczenie podsumowuje nam całą pracę z rodem. Niektóre z nas czują, że jest to pójście dalej niż tylko w materię. Jest pełna akceptacja tego skąd pochodzę, kim jestem. Akceptacja rodu bez względu na to jaki on był. Jestem zrodzona z ich determinacji, miłości. Dbam o to co dostałam, pielęgnuję wszystko nie tylko jeśli chodzi o rzeczy materialne. To coś więcej…  Nie zawsze na początku to czujemy, bo najpierw skupiamy się na tym by poczuć komfort w ułożeniu ciała. Z czasem kiedy to nie będzie już problemem, dopiero zaczynamy czuć ich znaczenie. Ono zakańcza nie tylko dolny krąg, ale wszystkie ćwiczenia, całą gimnastykę słowiańską.



Jeśli choć troszkę zainteresowałam Cię gimnastyką słowiańską, gorąco polecam kursy u cudownej Kasi która dla mnie jest Mistrzynią i od której wciąż się uczę🙏


 

Zaniedbałam wpisy dotyczące dawnych kwietniowych słowiańskich Świąt, więc szybko nadrabiam 😉 Zresztą… pasuje jako kontynuację postu o gimnastyce słowiańskiej 😉

Słowianie wschodni „Czysty Czwartek” obchodzili zawsze tydzień przed Pierwszymi Rusaliami. Wiemy i dziś, że wraz z nadejściem Wiosny życie zaczyna się od nowa, dlatego trzeba pozbyć się starego i niepotrzebnego o czym już pisałam 😉 Dlatego właśnie w tym dniu oczyszczano porządnie dom, ciało i myśli a również przygotowywano zapas tak zwanej czwartkowej soli na nadchodzący rok.  A sól czwartkowa to nic innego jak pieczona mieszanka żytniego chleba, ziół takich jak pokrzywa, szałwia, jałowiec, sosna, tymianek, dziurawiec oraz soli kamiennej. Był on uznany za lek pomagający w pozbyciu się wielu chorób. Był także talizmanem przeciwko urokom.  Wierzono, że będąc czystym na ciele i duszy można dopiero czcić przodków którzy w tym czasie schodzą na Ziemię. Chroniło to także przed Rusałkami.  



Spodobał Ci się tekst?

·         To teraz czas na Ciebie 😊  Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie;

·         Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka; 

·         Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z   innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją   pracę;  

·         Bądźmy w kontakcie, obserwuj mój blog oraz polub mnie na Facebooku i Instagramie.


Komentarze