Bellini

Postanowiłam nie pisać o wszystkich drinkach, ale o tych które ja szczególnie polubiłam w Italii 😉 I tym sposobem dzisiaj przedstawiam Ci Bellini.

Po raz pierwszy narodził się on w Stanach Zjednoczonych podczas brunchu, a po raz pierwszy zmieszano go w Wenecji w 1948 roku. A ja pierwszy raz piłam go w Monte San Savino (zdjęcie powyżej).

Giuseppe Cipriani, założyciel Harry’s Bar w Wenecji, zapragnął stworzyć owocowy i odświeżający drink. Połączył zatem nektar z białych brzoskwiń wraz z prosecco. Istnieje też wersja na bazie truskawkowego puree (Rossini), a także na bazie soku pomarańczowego (Mimoza). Nie próbowałam Mimozy 😉

Jest prosty do samodzielnego wykonania, bo potrzeba tylko 40 ml puree brzoskwiniowego i szampan. To kto próbuje? 😉   

A ten w innym miasteczku i wygląd też inny, ale nazwa ta sama ;-) 



 Spodobał Ci się tekst?

·         To teraz czas na Ciebie 😊  Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie;

·         Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka; 

·         Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z   innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją   pracę;  

·         Bądźmy w kontakcie, obserwuj mój blog oraz polub mnie na Facebooku i Instagramie.


Komentarze