„Szeptucha. Na ołtarzu ciszy”

Magia w „Szeptusze” Bianki Kunickiej jest delikatna, zmysłowa, zakorzeniona w Ziemi…




Nawojka, główna bohaterka nie jest typową Wiedźmą z bajek. Nawojka jest zielarką, uzdrowicielką i zdecydowanie opiekunką Dusz. Jej magia to cicha, mądrość, intuicja, zrozumienie rytmu Natury i ludzi.

Autorka z niezwykłą dokładnością opisuje działanie ziół, kadzideł, maści i naparów wplatając w to również staropolskie nazwy. To magia Ziemi, cielesna i codzienna zrodzona z wiedzy a nie z cudów.

Dla mnie najpiękniejsze w książce jest to, że magia nie krzyczy a szeleści w ziołach, płonie cichutko w świecach i tańczy w oczach Kobiety, która wie więcej…

Tytułowy „ołtarz ciszy” można zrozumieć jako wewnętrzny ołtarz, na którym Kobiety składają ofiary z bólu, pamięci i miłości…

Dla mnie ta książka jest jak rytuał… cichy i głęboko poruszający. To magia pachnąca dymem z ogniska, stąpająco boso po mchu i szepcząca do Księżyca.









Spodobał Ci się tekst?

· To teraz czas na Ciebie 😊 Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie;
· Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka;
· Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę;
· Bądźmy w kontakcie, obserwuj mój blog oraz polub mnie na Facebooku i Instagramie.

Komentarze