Spotkanie

Leżałam na kanapach tarasowych, zanurzona w ciszy późnego popołudnia, gdy nagle, niemal niezauważenie, na stoliku przede mną usiadł konik polny... 💚




Jego delikatne skrzydełka drżały od lekkiego powiewu wiatru. Przez chwilę patrzyliśmy na siebie… ja i on… jakbyśmy obydwoje znaleźli się tam przypadkiem, ale też jakby coś nas połączyło… chwila spokoju, letniego oddechu, obecność bez słów… Moja magia codzienności…

A teraz wracam do pracy, skończyć to, co najpilniejsze,  żeby wieczorem świętować z Najbliższymi swoje imieniny 😉


* Zdjęcia brak. To była chwila… chwila pełna magii…



Spodobał Ci się tekst?

·         To teraz czas na Ciebie 😊  Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie;

·         Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka; 

·         Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z   innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją   pracę;  

·         Bądźmy w kontakcie, obserwuj mój blog oraz polub mnie na Facebooku i Instagramie.


Komentarze