Ulotność chwili i Dzień przebudzenia Domownika

„Jest ogień, jest światło, nie ma ciemności!” – na poprawę losu 😊


Z każdym dniem coraz więcej pojawia się białych i różowych, delikatnych kwiatków na naszych drzewkach owocowych. Są takie pachnące, delikatne i nietrwałe… takie ulotne, jak każda z chwil naszego życia… uciekają przy każdym mocniejszym podmuchu wiosennego wiaterku.









Na rabatach coraz więcej kolorów, a trawa bardziej soczysta niż „wczoraj” pokryta od nasłonecznionej strony stokrotkami oraz fiołkami… Po drugiej zaś, całe morze krokusów 😊  Przylatują pszczoły, biedronki i pojawiają się inne bardziej oraz mniej pożyteczne stworzonka 😉 Kolejna para Gołębi wije sobie tak, jak w ubiegłym roku, gniazdko na glicynii więc jest szansa, że tak jak wtedy, tak i w tym sezonie będziemy mieli małe gołąbki 😊 Codziennie od rana ptaki raczą nas niesamowitym darmowym, jedynym w swoim rodzaju Koncertem, który dodaje mi nadziei…

















Kocham ten czas. Daje mi silę, energię i wspomnianą nadzieję… Podczas takich dni zdecydowanie łatwiej mi odCzarować swoją intensywną codzienność nawet wtedy, kiedy troski mocno ciążą na ramionach a bezsilność wkrada się najmniejszymi zakamarkami… A jak jest u Ciebie?

Na tym miałam zakończyć dzisiejszy wpis, ale jeszcze muszę 😉

Dawniej Wiosna i ten czas który właśnie trwa był okresem wytężonej pracy w polu. Ludzie, tak samo jak wszystkie istoty żywe wracali do aktywnego trybu życia po zimowym letargu. Zapylające kwiaty pszczoły i trzmiele o których wcześniej wspomniałam, rozbudzone mrówki których i u nas sporo 😉wijące gniazda ptaki (jak nasza para Gołąbków). Wszystko dookoła pracuje. Brzemienna Ziemia przygotowuje się do rodzenia. Dawniej nasi przodkowie wierzyli, że w tym czasie nie wolno wbijać w nią kołków ani kopać dołów, bo można było uszkodzić ją i jej dzieci, czyli płody rolne, dokładnie tak samo jak ciężarną Kobietę. Stąd w wiosennej obrzędowości przeważały i nadal przeważają symbole nowego życia.

Dzisiaj myślę, że mniej osób pracuje w polu niż kiedyś, ale za to pielęgnujemy swoje przydomowe ogródki. Ci którzy je mają (nawet nie wielkie) dobrze wiedzę, jak dużo pracy należy w nie włożyć po zimie. Nawet balkon w bloku wymaga sprzątania, a hodowane na nim rośliny przesadzenia i mnóstwa troski.

U mnie właśnie już od wielu dni trwa czas intensywnej pracy w ogródku. I muszę przyznać, że wciąż dziwią mnie komentarze tak wielu osób, że tak mi dobrze, że mogę codziennie po pracy i w wolne dni się relaksować na ogródku, który tonie w kwiatach, słychać śpiew ptaków itd. Że tylko relaks i nic nie robienie. Tylko, żeby ogród tak wyglądał, codziennie trzeba włożyć w niego mnóstwo pracy, miłości, troski. I tak, nawet jak sobie późnym wieczorem usiądę, przez chwilę zrelaksuję po dniu pełnym wyzwań jestem wdzięczna za mój skrawek Natury. Tylko… jak wspomniałam. To są drobne chwile relaksu, bo gdy kończę pracę w nim, to już czas na sen, a nie siedzenie całymi dniami i nic nie robienie 😉 Przez lata nigdy nie miałam takiego dnia, jak nie miał i mój Dziadek, który w każdej wolnej chwili po pracy, a później już na emeryturze w swoim ogrodzie pracował od świtu. Siadając dopiero bardzo późnym wieczorem na swoim ulubionym stołeczku zachwycając się tym, co widzi, przez ten moment odpoczywając. I u Niego była to tylko chwila, bo nastawała noc, a od rana znów czekało go mnóstwo pracy by ogród nie tylko cieszył nasze oczy, a mógł nas także wyżywić. Ogród, mały czy duży to praca na pełen etat, bez wolnych dni, a nie jedynie relaks w nim. No chyba, że stać nas na zatrudnienie ogrodnika 😉

 








Dzisiaj też dzień przebudzenia Domownika, naszego domowego Ducha Opiekuńczego, o którym nie raz wspominałam 😊 Żeby poprawić mu humor nasi przodkowie darowali mu nową miotłę, zostawiali smakołyki i mleko.  



Spodobał Ci się tekst?

·         To teraz czas na Ciebie 😊  Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie;

·         Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka; 

·         Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z   innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją   pracę;  

·         Bądźmy w kontakcie, obserwuj mój blog oraz polub mnie na Facebooku i Instagramie.

 

Komentarze