Słowa, szepty…

 „Wielka moc jest ukryta w słowach. Odpowiednio dobrane mogą odwrócić to, co złe i przywrócić to, co dobre. Uleczyć, uzdrowić, przegnać burzę z pola, uchronić przed ogniem, ukąszeniem węża. Przywołać miłość i urodę. Mogą też zaszkodzić. Zaklęcia, zamowy, szepty, spiski, modlitwy. Magia słowa ma sprawczą moc zmieniania rzeczywistości” – „Boginie słowiańskich szeptów” Joanna Laprus


I ja o tym wiele razy pisałam, wiele razy mówiłam… Słowa…

Tak bardzo ważne co mówimy i jak mówmy zarówno do samych siebie jak i do innych osób. Słowa… tak trudno je zapomnieć, wymazać z pamięci, z serca, z duszy… 

Słowa, które leczą, koją, dodają Skrzydeł, ale również kaleczą i tną jak sztylet… Sztylet, który pozostawia blizny… blizny, których nie zawsze jesteśmy w stanie do końca uleczyć… Blizny, które co jakiś czas potrafią się odnowić i krwawić tak bardzo, że nie potrafimy ich zatamować…  Słowa, często tak niepozorne, a jednak ranią mocno, głęboko, na całe życie… Słowa, które nigdy nie giną… Są w naszej ciszy i tylko w niej potrafimy je usłyszeć…


Życzę sobie i Tobie wypowiadania oraz słuchania słów, które dodają Skrzydeł...  



 Spodobał Ci się tekst?

·         To teraz czas na Ciebie 😊  Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie;

·         Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka; 

·         Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z   innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją   pracę;  

·         Bądźmy w kontakcie, obserwuj mój blog oraz polub mnie na Facebooku i Instagramie.


Komentarze