Hugo (wymawiamy Ugo bez "H") nie jest tak popularny jak Aperol, chociaż dla mnie osobiście dużo lepszy. Oczywiście to kwestia smaku 😊
Drink pochodzi z południowego Tyrolu, ale jest rozpowszechniony w Triveneto, Austrii, Szwajcarii i Niemiec. Podobno jako pierwszy zrobił go kierownik Baru Naturns, Rolando Gruber z Górnej Adygi (Południowego Tyrolu) w 2005 roku jako alternatywa dla Spritz Veneziano. Jego nazwa jest przypadkowa. Twórca z tego co wyczytałam wahał się pomięty otto i hugo 😉
Jest to delikatnie musujący i bardzo orzeźwiający drink o zielonkawej
barwie. Jego bukiet zniewala kwiatem czarnego bzu w połączeniu z kwaśną limonką
i miętą. Dla mnie idealny na upały 😊
Znajdziesz w nim 3 części prosecco, 2 części wody, 1 cześć syropu z
kwiatów czarnego bzu, (można dodać odrobinę gazowanej wody), sporą ilość
listków mięty, limonkę i oczywiście lód 😊
Spodobał Ci się tekst?
·
To teraz czas na Ciebie 😊 Będzie mi
miło, jeśli zostaniemy w kontakcie;
·
Odezwij się w komentarzu, dla
Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka;
·
Jeśli uważasz, że wpis ten jest
wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami –
udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją
pracę;
·
Bądźmy w kontakcie, obserwuj mój blog
oraz polub mnie na Facebooku i Instagramie.
Komentarze
Prześlij komentarz