Gdy znów dopada nas czarnowidztwo

Jest  tak, że kiedy mamy głowę pełną złych myśli, obaw, cudzych opinii trudno nam być kreatywnymi. Ja wtedy kompletnie nie jestem. I wciąż mi się to zdarza, gdy pozwolę, na chwilę zapomnę i przytłacza mnie to wszystko, co przytłaczać nie powinno. A jednak… Tak bywa i jak na początku się przez to „biczowałam” teraz po prostu się zatrzymuję, wsłuchuję i ufam sama sobie.


Nie poddaję się, nawet jeśli w pierwszym momencie znów mam na to ochotę, bo uczucie bezsilności i ból jest ogromny. Zatrzymuję się by być w ciszy o której ostatnio tak często piszę. Mimo tego marazmu w który na moment znów wpadłam, postanawiam się zająć czymś innym niż czarnowidztwem. Przypominam sobie, że to nigdy mi nie służyło. Przypominam sobie, że kiedy postanowiłam te kilka lat temu przestać myśleć tak często zbyt negatywnie, zaczęły dziać się cuda. Małe cuda w mojej codzienności, a o to przecież chodzi 😊

Przecież wiadomo, że nieważne jak jest źle w świecie zewnętrznym, w moim, w naszym środku zawsze odnajdziemy miejsce w którym jest szczęście i spokój. To zależy tylko i wyłącznie od nas.  I ja znów to wybieram, wybieram po ciężkich ostatnich momentach w swoim życiu. Dosyć siedzenia w dole z czarnymi myślami. Czas na to już się skończył. Pora znów zacząć oddychać pełnią piersią. A Ty, co wybierasz? A może jeszcze potrzebujesz chwili? Tylko pamiętaj, żeby ta chwila nie przeciągnęła się do końca Twoich dni, bo niestety tak też bywa… Zobacz to, co siedzi w Twojej głowie sercem. A może okazać się nie takie straszne jak Ci się na początku wydawało.




Spodobał Ci się tekst?

·         To teraz czas na Ciebie 😊  Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie;

·         Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka; 

·         Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z   innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją   pracę;  

·         Bądźmy w kontakcie, obserwuj mój blog oraz polub mnie na Facebooku i Instagramie. 

Komentarze