Zacznę od pewnej opowieści,
którą usłyszałam już jakiś czas temu:
"Kury chodziły
sobie spokojnie po ogródku, wyjadając robaczki. Nagle przez ogrodzenie wpadła
piłeczka pingpongowa i upadła obok koguta, który przechadzał się dumnie wokół
swoich kur. Przyczłapał do piłki, przyjrzał się jej uważnie, poruszał łepkiem i
zawołał wszystkie kury do siebie. „Moje drogie kury, chciałem wam coś pokazać!”
– oznajmił i wskazał piłkę przed sobą. „Ko, ko, ko – zaśpiewały kury zdziwione.
– Co to jest?” – zapytały. „To jest jajko naszych sąsiadeeeeeeeeeeek! – zapiał
kogut wściekle. – Czy widzicie, jakie jest równe, idealnie okrągłe i białe? Czy
chcecie być gorsze od swoich koleżanek zza ogrodzenia? Kury, gdyby potrafiły,
na pewno w tej chwili zaczerwieniłyby się całe, jednak ponieważ kury się nie
czerwienią, to zagdakały z oburzenia. „Od teraz będziecie się starały znosić
takie same, idealne jaja!” – rozkazał kogut. Załamane kury rozeszły się, czując
niezwykłą presję bycia lepszymi, niż są.”
Z nami jest bardzo podobnie, jak nie tak samo. Gdy tylko znajdziemy obiekt
zazdrości, pojawia się w nas niepokój. Myślimy, że jesteśmy niewystarczająco
dobrzy, nie wystarczająco mądrzy, niewystarczająco ładni, że możemy lepiej i więcej. Dopóki nie
zaczynamy porównywać się z innymi ludźmi, z ich życiem o którym tak naprawdę
nie wiele wiemy, to nasze życie i my sami wydajemy się sobie całkiem w
porządku. To po co to robimy? Po co się porównujemy, po co zazdrościmy?
Wiele
razy pisałam, że to, co myślimy, że mają inni, tylko nam się tak wydaje. Nie
znamy wszystkiego i raczej nigdy nie poznamy, tak jak nikt do końca nie pozna
nas by móc się wypowiadać na temat naszego życia. Najlepiej jest przestać się
porównywać z innymi, przestać się na innych oglądać. Można się zainspirować,
ale nigdy przenigdy porównywać. Jeśli już mamy to zrobić, to z samym sobą z
dnia poprzedniego 😉 Wiesz… Zróbmy
tak… Kiedy nasz intelekt zaczyna poszukiwać obiektów zazdrości (każdemu to się
zdarza) uświadommy sobie, że każdy posiada wyjątkowy zestaw cech, jedyny w
swoim rodzaju, jakiego nikt inny na świecie nie ma 😊 Nie ma drugiej
takiej osoby jak my i to jest niezaprzeczalny fakt! Możemy być podobni w
pewnych kwestiach, ale nigdy, przenigdy tacy sami 😊 Zacznijmy
widzieć w tym potencjał i uświadommy sobie, że każdy z nas kroczy swoją własną
ścieżką, inną niż inni. Nawet jeśli przez moment, przez krótką chwilę dzielimy
ją z kimś innym, bo i tak może być. Jednak to jest tylko i wyłącznie maleńki
ułamek naszego życia 😊 I tak! Jest
tak, że nasz intelekt potrzebuje potwierdzenia naszej wartości, ale serce czuje
ją zawsze i na tym musimy się skupić 😊 Tak samo jak na prawidłowym oddechu gdy
złapiemy się na porównywaniu z kimś innym. Weźmy trzy głębokie oddechy, które
pomogą nam uzyskać kontakt ze spokojem. Trzeba to tylko robić konsekwentnie, a
zobaczysz jak zacznie dziać się magia i ile w sobie odkryjesz potencjału oraz
kreatywności. Za nic nie będziesz chcieć się już porównywać z innymi 😊
Spodobał
Ci się tekst?
- To teraz czas na
Ciebie 😊 Będzie mi miło,
jeśli zostaniemy w kontakcie;
- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to
bardzo ważna wskazówka;
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić
się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to,
że doceniasz moją pracę;
- Bądźmy w kontakcie, obserwuj mój blog oraz polub mnie
na Facebooku i Instagramie.
Komentarze
Prześlij komentarz