Potrzeba akceptacji u innych

Jedno z chińskich przysłów mówi: „Jeśli zawsze przejmujesz się tym, co mówią o tobie inni, stajesz się ich zakładnikiem”. Czy i Ty sądzisz tak jak ja, że jest w tym zdaniu sporo prawdy??? 💓


Kiedy nasze życie składa się z nieustannej potrzeby akceptacji u innych, przestajemy sięgać po własne marzenia, przestajemy żyć w zgodzie ze sobą, co za tym idzie… w ogóle przestajemy być sobą. Jednak z drugiej strony, chęć bycia akceptowanym i lubianym jest czymś normalnym, jest bardzo ludzkim. Każdy z nas bez względu na wiek i płeć nie chce być odrzucany przez innych. I tu możemy wpaść w sporą pułapkę. Kiedy z opinią innych liczymy się bardziej niż z własnym szczęściem, musimy jasno zrozumieć, że sprawy zdecydowanie wymknęły nam się spod kontroli. Warto wtedy się zatrzymać i spokojnie pomyśleć o tym, przypomnieć sobie, na co pewnie nie raz już trafiliśmy w necie oraz w książkach, że:

1. To, co dla innych jest dobre i słuszne, wcale nie musi być takie samo dla nas

W tym momencie powinniśmy zdać sobie sprawę z tego, że ludzie wyrażając swoją opinię, „posiłkują się” jedynie swoimi wyobrażeniami o naszej sytuacji. I  w tym jest problem, w tym, że mówiąc co by oni zrobili na naszym miejscu, nie do końca znają cała sytuację, często nawet nie byli w podobnej. A nawet gdyby byli, to  co jest dobre dla kogoś innego, nie musi być dobre dla nas. I odwrotnie. To co dla nas bezwartościowe, dla kogoś innego może być bezcenne. Każdy z nas jest oddzielną istotą. Jest wiele spraw, które nie mają uniwersalnych rozwiązań.

2. Tu chodzi o moje życie, moje sprawy, a innym nic do tego

Oczywiście… każdy prawo myśleć sobie co chce. Ba! I nam to prawo przysługuje. Jednak…  myśli innych nie mogą nas zmienić, nie zmienią tego kim jesteśmy i ile jesteśmy warci. No chyba, że sami na to pozwolimy 😌 Musimy pamiętać, że to my sami pod koniec dnia jesteśmy jedynymi osobami, które mogą się rozliczyć przed własnym sumieniem z podjętych decyzji. Nikt inny.

3. To my wiemy co jest dla nas najlepsze, MY nikt inny

Tylko my wyłącznie znamy siebie najbardziej, znamy swoją historię, swoje emocje, pragnienia… Znamy okoliczności wyborów jakie podejmujemy. To my bierzemy za nie odpowiedzialność i ponosimy ich konsekwencje nie obwiniając innych za niepowodzenia.

4. Nasze obawy podcinają nam skrzydła

Jeśli wciąż myślimy o tym, co inni pomyślą, co powiedzą o nas gdy zrobimy to czy tamto, nigdy, przenigdy nie odważymy się sięgnąć po własne marzenia. Czy warto? Wg mnie zdecydowanie NIE! Chociaż… i ja popełniałam ten błąd zastanawiając się co inni powiedzą, nawet niektórych pytałam i byłam za swój pomysł, marzenie krytykowana lub wyśmiewana i… nie robiłam tego, czego pragnęłam… Na szczęście już walczę i spełniam swoje marzenia 😊

5. To na nas spadną ostateczne konsekwencje

Często będziemy słyszeć dobre rady, sugestie, uwagi… Będziemy je słyszeć gdy o nie poprosimy, ale nawet wtedy kiedy tego nie zrobimy 😉 Jeśli o nie sami poprosiliśmy, podziękujmy, przemyślmy i  weźmy do serca tylko te, które uznamy za słuszne. Możemy nawet z żadnej z rad nie skorzystać i to jest dobrze. Pamiętajmy, że to my, tylko MY jesteśmy jedynymi osobami, które poniosą konsekwencję ostatecznej decyzji. Nie osoba która nam radziła, tylko MY. Nie ona będzie żyła z tym wyborem. Pójdą dalej swoją ścieżką i nie będzie miało to dla nich żadnego znaczenia. Będzie ono miało znaczenie wyłącznie dla nas.  

6. Choćbyśmy się starali, wszystkich nie zadowolimy

Nie ma sensu podejmować prób, nie ma sensu się zadręczać, kombinować, bo i tak nie sprostamy oczekiwaniom wszystkich osób, na których opinii tak nam zależy.

7. Życie jest po prostu na to zbyt krótkie

Mamy je tylko jedno. Czy nie lepiej przeżyć własnego życia tak jak sami chcemy, jak czujemy? Nie lepiej je przeżyć będąc szczęśliwymi, nie martwiąc się wciąż co inni o nas myślą, nie myśląc wciąć o tym zadręczając się przy tym, ze ktoś źle o nas pomyślał i niesprawiedliwie ocenił… Jeśli wciąż będziemy żyć próbując się komuś przypodobać lub uszczęśliwić daną osobę za cenę własnego szczęścia nigdy nie polubimy samego siebie….Nie marnujmy czasu, uwierzmy w swoją wartość bez potrzeby przeglądania się w oczach innych, a jedynie w swoich.

Gdy przestajemy przesadnie się kontrolować i przejmować  non stop opinią otoczenia, jesteśmy w stanie odkryć kim naprawdę jesteśmy. Tylko wtedy jesteśmy w stanie zaznać uczucia wolności i odetchnąć głęboko. Może nawet pierwszy raz od bardzo dawna, może nawet od wielu lat… 💖
A Ty jakie masz doświadczenia w tym temacie? 



Spodobał Ci się tekst?

  •  To teraz czas na Ciebie 😊  Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie;
  •  Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka; 
  •  Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z   innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją   pracę;  
  •  Bądźmy w kontakcie, obserwuj mój blog oraz polub mnie na Facebooku i Instagramie.

Komentarze