Czas i u mnie, zrobić to, o czym tak często piszę 😉 Ponownie i u mnie nastał czas by zaakceptować i zaufać, że to, co się teraz dzieje również bezpośrednio ze mną, ma jakiś ukryty cel, dobry cel.
Na kilka dni znikam… Znikam z tej przestrzeni,
nie z życia 😉 I nie,
nie jadę w Góry… ☹ W końcu
po latach trafiłam na profesjonalną lekarkę, do tego empatyczną, która nie
zbywa zdaniem „Taka twoja uroda” i poświęca dużo czasu, bardzo dużo czasu i
załatwia co trzeba „na już”, w co sama nie mogłam uwierzyć. Tak szybko, na
cito… Bez szansy na zastanowienie się i ogarnięcie po co i dlaczego? Oczywiście
i na te pytania dostałam odpowiedź, jak na wiele innych. To nie tak, że
zostawiono mnie bez kompletnej niewiedzy. Najpierw jednak szybka decyzja i
jeszcze szybsza reakcja.
Z jednej strony ulga, z drugiej strach, bo wyszło
jeszcze to i owo.
Płynność
i łagodność… bardzo i tego teraz potrzebuję. Od kilku tygodni również te
przekazy towarzyszą mi w mojej codzienności. Przypadek? Nie sądzę… Przychodzą do mnie pod tak wieloma znakami, że
trudno mi je lekceważyć. To wyraźny
znak, że wkraczam w ten właśnie stan? Myślę, że tak, myślę, że w nim byłam,
jestem… tylko moje obawy i coraz większy strach, który towarzyszy mi od kilku
dni, zaczęły mi go zakłócać… Płynność i
łagodność… to stan, który nie jest dla
większości ludzi czymś stałym. Znasz go? Jest to piękne uczucie, które pozwala
nam zatracić się w rytmie… swoim rytmie. „To tak, jak byśmy płynęli
magicznym strumieniem, a pomysły i przemyślenia wlewały się do nas z bezdennego
źródła informacji, które zostało nam podarowane”. Jeśli chcemy zatrzymać tę
piękną i wyjątkową energię na dłużej, powinniśmy obserwować życie z „łagodną uwagą”, słuchać kierowanych
do nas wskazówek bez ograniczeń, bez obsesji, bez dopowiadania ideologii i iść
na przód. Tak naprawdę, możemy w stan łagodności wejść w każdej chwili, jeśli
tylko potrafimy pohamować swoje oczekiwania. To wymaga zaufania, że „nasza łódź
się nie przewróci, kiedy powolny strumyk wpadnie do rwącej rzeki”. W tym
wypadku, czuję jak sama siedzę w tej łodzi, która już od kilku dni zbliża się
do rwącej rzeki, do której wpadnę z wysokiego, pieniącego się wodospadu… Potrzebuję
wsparcia, łagodności oraz zaufania. Bardzo…
Mam nadzieję wrócić do domu oraz do pisania
spokojnie na OdCzarujmy codzienność najpóźniej po 8 maja. Nie wykluczone, że
napiszę kilka słów na Instagramie, bo laptopa mieć nie będę, ale też nie
obiecuję. Zobaczymy jak wyjdzie, jak się wszystko potoczy. Póki co nie
zapominaj o mnie, o moim pisaniu, o blogu. Może ten czas poświęcisz na
przejrzenie wcześniejszych wpisów jeśli nie jesteś ze mną od początku 😊 Może coś
Ci się przyda, coś zainspiruje?
A teraz już życzę Ci wszystkiego co najpiękniejsze, życzę zdrowia, spokoju i odnajdywania magii w swojej codzienności. Do usłyszenia, do napisania za kilka dni. Ściskam i przesyłam ogrom miłości oraz wiary, że wszystko ma sens, nawet jeśli w pierwszej chwili tego nie widzimy.
PS. Nie mogę jednak nie wspomnieć jeszcze o tym, iż jutro ma miejsce drugi
w tym miesiącu Nów Księżyca, tym razem zwany Czarnym. W dużym skrócie: Zaćmienie Słońca, które
będzie miało także miejsce w tym właśnie czasie, może „zmusić” nas do „pożegnania
się” z czymś, na czym nam zależy. Oczywiście nie bez powodu. Jeśli nie jest to
dla nas dobre (z czego nie zawsze zdajemy sobie sprawę, lub nie chcemy tego
widzieć - tak też bywa), co sprawia, że nie możemy się dalej rozwijać i stoimy
w miejscu, to jest właśnie ten czas, kiedy powinniśmy to zostawić daleko za
sobą. Jeśli to zrobimy, wraz z nadejściem maja będziemy w stanie poczuć, jak by
nasze życie zaczęło się od nowa.
Za to zdjęcia które widzisz, są z drogi, gdzieś po drodze i z krótkiego,
wiosennego, kolorowego i bardzo pachnącego spaceru przy pobliskich Fortach.
Musiałam odetchnąć i nałapać pozytywnej energii 😊
Spodobał
Ci się tekst?
- To teraz czas na
Ciebie 😊 Będzie mi miło,
jeśli zostaniemy w kontakcie;
- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to
bardzo ważna wskazówka;
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić
się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to,
że doceniasz moją pracę;
- Bądźmy w kontakcie, obserwuj mój blog oraz polub mnie
na Facebooku i Instagramie.
Komentarze
Prześlij komentarz