Aż trudno uwierzyć, że to już
końcówka października 😊
Października tak ciepłego, że można
było wychodzić w krótkim rękawku, codziennie zrywać z krzaczków owoce, co kilka
dni pomidory, cieszyć oczy ponownym kwitnięciem kwiatów, które teoretycznie już
kwitnąć nie powinny 😉 Kosić trawę, siać nową,
która po kilku dniach wyrastała soczyście zielona jak mięciutki dywanik 😊 I nawet kiedy liście na drzewach przybierały różne kolory,
trawa w naszym ogródku i na mieście była (i jest nadal) tak zielona jakby
dopiero co obudziła się z zimowego snu 😊 Oczywiście pracy nie
brakowało, a wręcz przeciwnie. Mimo to, gdy pogoda tak cudna, to i praca szła
dużo przyjemniej 😉 Zostało nam jeszcze między innymi do
opatulenia przed zimą niektórych roślin i skoszenie trawy, może nawet nie raz 😉
PS. Dzisiaj chciałabym móc potrafić być w trzech miejscach jednocześnie, przy każdym z trójki moich dzieci, o tej samej porze 💗💗💗
Spodobał Ci się tekst?
- To teraz czas na
Ciebie 😊 Będzie mi miło,
jeśli zostaniemy w kontakcie;
- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to
bardzo ważna wskazówka;
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić
się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to,
że doceniasz moją pracę;
- Bądźmy w kontakcie, obserwuj mój blog oraz polub mnie
na Facebooku i Instagramie.
trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuń