Zazdrość, kompleksy, oceny…

Zdarza Ci się patrzeć na czyjeś życie z zazdrością? Przyznaję… mnie zdarzało. Kiedy się w to zagłębiłam, zrozumiałam, że ten ktoś ma coś, co ja chciałabym mieć i tak naprawdę mieć mogę. Tylko czy te osoby faktycznie to mają? Czy to tylko ich mały fragment życia, do którego dopowiedziałam sobie resztę? Przecież nie wszystko wiemy, nie wszystko widzimy…

 

A co  z ludźmi, którzy obgadują, czekają na czyjąś porażkę i szukają każdej rysy, do której mogliby się przyczepić? Czego im brakuje? Przecież każdy może zmienić swoje życie na lepsze, nie musimy skupiać się na innych, nie musimy zazdrościć i obgadywać. Po co to robimy? Nie lepiej się kimś zainspirować, uczyć  i zmienić swoje życie, jeśli nam ono nie odpowiada?

Przecież jeśli ktoś mógł coś osiągnąć, to dla nas oznacza tylko to, że i my możemy 😊  

Kiedy ostatni raz patrząc w lustro widziałaś/widziałeś tylko to, co ci się w sobie nie podoba? Zrozum, że stajemy się prawdziwie piękny wtedy, kiedy zdejmiemy z siebie wszystkie kompleksy i przestaniemy skupiać się na tym, co nie jest w nas doskonałe. Przecież idealne nie istnieje. Każdy z nas jest najlepszą wersją samego siebie, tylko musimy to zrozumieć i zmienić przekonania, które nam nie służą.

Poznając kogoś, lub rozmawiając już z kimś nam znanym, czasami czujemy, że im bardziej mu zależy, tym bardziej stara się udawać nieskazitelnego i ukrywa wszystkie swoje błędy, nawet te, które dla nas nie mają znaczenia. Ile razy my sami to robiliśmy bojąc się złej oceny?

W ich i naszych głowach często wtedy czają się fałszywe przekonania, że jeśli poznają o nich/o nas prawdę, to nasi rozmówcy zobaczą jak bardzo jesteśmy byle jacy... Ludzie często nie mówią tego, co naprawdę myślą i czują nie dlatego, że chcą nas oszukać, ale dlatego, że nie mają odwagi. My sami często jej nie mamy…

Każdy z nas ma w głowie takiego diabełka, który podcina nam skrzydła. Niepotrzebnie podcina…  

Odkąd to zrozumiałam, sama zaczęłam zwracać większą uwagę na to, co mówię innym i  za każdym razem, kiedy ktoś nie mówi mi prawdy, nie myślę o tym, że chce mnie oszukać (ja też przecież nie chciałam, gdy to robiłam), ale zastanawiam się, czego tak naprawdę dana osoba się boi. Jak bardzo podcięte są jej skrzydła... Jak często sama miałam je niepotrzebnie podcięte… Teraz zastanawiam się jak mogę mojemu rozmówcy pomóc je odzyskać.

Pomyśl… Jak nasze życie staje się piękniejsze, kiedy sami przestajemy kogoś oceniać, a staramy się go zrozumieć. Tak zwyczajnie, bez komentowania jego rzeczywistości.  Czy tak nie jest lepiej? 


 

Spodobał Ci się tekst?

  •  To teraz czas na Ciebie 😊  Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie;
  •  Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka; 
  •  Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z   innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją   pracę;  
  •  Bądźmy w kontakcie, obserwuj mój blog oraz polub mnie na Facebooku i Instagramie.

 

Komentarze