Bez presji

W ubiegłym roku przeczytałam i wysłuchałam 50 książek. Dla jednych to dużo, dla innych mało, a dla mnie na ten czas wystarczająco 😊

Kto czyta mojego bloga, lub zna mnie osobiście, to wie, że książki od dzieciństwa są dla mnie bardzo ważną częścią życia, ważną częścią codzienności. Są też oczywiście inne rzeczy którym poświęcam swój wolny czas, bo „biorę z nich” tak samo dużo co z książek. Dlatego przeczytałam ich tyle, tak samo jak obejrzałam kilka wartościowych filmów zarówno fabularnych jak i dokumentalnych, przeczytałam wiele ciekawych artykułów oraz grałam w planszówki 😉


Uczę się i rozwijam czerpiąc z różnych tekstów, nie tylko z książek. Odkąd pamiętam cenie sobie również bardzo literaturę i kulturę popularną. Wiem też, że nie warto wywierać na innych, jak i przede wszystkim na sobie presji by w konkretnym czasie przeczytać określoną liczbę książek, żeby wpisać się w jakiś ranking, które ostatnio są tak modne 😉 Czytajmy kiedy chcemy i ile chcemy, bo są lata kiedy czyta się tych książek więcej, jak i są takie kiedy mniej i to jest jak najbardziej w porządku. Dlatego ja w minionym roku poznałam ich aż 50 i jestem za każdą z nich wdzięczna, bo zawsze z każdej z nich coś wyniosłam dla siebie, co było mi potrzebne na moje „tu i teraz”. 

W tym roku nie przestanę czytać, nie przestanę słuchać, ale nie wyznaczam sobie żadnego celu, nie planuję ilości. Oprócz książek mam i inne pasje, którym poświęcam swój czas i u mnie one się idealnie uzupełniają. 


A jak jest u Ciebie?

 



Spodobał Ci się tekst?

·         To teraz czas na Ciebie 😊  Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie;

·         Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka; 

·         Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z   innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją   pracę;  

·         Bądźmy w kontakcie, obserwuj mój blog oraz polub mnie na Facebooku i Instagramie.

 


Komentarze