Jak przestać być ofiarą? Cz.2

Drugim narzędziem jest umiejętność radzenia sobie z samotnością, której tak wielu, jak nie wszyscy, się boimy. Jednak gdy kochamy samych siebie, bycie samemu nie równa się z byciem samotnym 😊 Gdy kochamy siebie, prawdziwie, mocno to jesteśmy w stanie załatać każdą dziurę w sercu i zaczynamy odkrywać jak dużo mamy szczęścia. Jak mamy wielu cudownych ludzi wokół: dzieci, rodziców, rodzeństwo, przyjaciół… Nawet w najstraszniejszych momentach jesteśmy w stanie znaleźć siłę oraz wolność. 

Jak wiele kobiet gdy odchodzi ich mężczyzna zaczyna nad sobą ubolewać, jak wiele z nich wpada w rolę ofiary… Po co sobie to robić? Jeśli akurat jesteś w takim momencie swojego życia, to KOCHANA! Ty tu rządzisz, więc przejmij kontrolę. Nie siedź w kuchni zapłakana, nie bądź jak Kopciuszek który czeka na księcia na białym koniu.  W Tobie jest już cała miłość jakiej potrzebujesz. Miłość i MOC, MOC KOBIET! Wyjdź z domu i wyglądaj „jak milion dolarów”😊 Uśmiechaj się do mijanych ludzi. Przyłącz się do grona osób którzy zmagają się z podobnymi problemami jak ty. Będziecie dla siebie nieocenionym wsparciem, będziecie opiekować się sobą nawzajem zamiast skupiać się tylko i wyłącznie na sobie, wciąż się użalając 😉 Bądź otwarta i ciekawa na to, co przyniesie ci przyszłość.

Tak, rola ofiary bywa kusząca, bo jest jednocześnie pozycją ochronną. A nasz umysł jest mistrzem w szukaniu i znajdywani genialnych rozwiązań by nas chronić, nie koniecznie nam służących 😉 A rola ofiary sugeruje nam, że jeśli pobędziemy się poczucia winy, żal będzie mniejszy. Z drugiej strony tkwienie w tej roli, często nawet latami, ofiaruje nam fałszywe wytchnienie, opóźniając nasz rozwój. I im dłużej pozostajemy w takim stanie, tym trudniej jest nam z niego zrezygnować.

A przecież będąc zranionymi, możemy jednocześni być odpowiedzialni. Możemy zrezygnować z dodatkowych korzyści, które zyskujemy jako ofiary, na rzecz głównych zysków w postaci rozwoju osobistego i uzdrowienia. Na rzecz bycia szczęśliwymi. To jest powód by przestać być ofiarą – reszta naszego życia 😊

Zachęcam cię to terapii. Do rozmowy ze specjalistą, bo bardzo często do roli ofiary trafiamy już w dzieciństwie i nie zdając sobie z tego sprawy, już jako dorośli wciąż czujemy się bezradni z powodu nie zagojonych ran i tkwimy w tym naszym „więzieniu” nie rozumiejąc co się dziej i dlaczego. Możemy się od tego uwolnić. I gdy zrzucimy z siebie piętno ofiary, właśnie z pomocą psychoterapeuty, jednocześnie uwalniamy innych od ról, jakie im wyznaczyliśmy. Musimy podjąć tylko decyzję.  Jeśli sobie nie radzisz, znajdź terapeutę. On cię poprowadzi i pomoże.

 



Spodobał Ci się tekst?

  •  To teraz czas na Ciebie 😊  Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie;
  •  Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka; 
  •  Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z   innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją   pracę;  
  •  Bądźmy w kontakcie, obserwuj mój blog oraz polub mnie na Facebooku i Instagramie.

Komentarze