Jesteśmy więźniami i ofiarami gdy minimalizujemy lub wypieramy swój ból. Jesteśmy więźniami i ofiarami kiedy trzymamy się żalu bardzo kurczowo. Żal to chęć zmiany przeszłości. Doświadczamy go, a jednocześnie nie chcemy się przyznać do bezsilności, że coś się wydarzyło, a my nie potrafimy tego zmienić.
Kiedy nie potrafimy uporać się z żalem, oprócz bezsilności często
odczuwamy gniew. Obwiniamy się a to powoduje, że tak trudno nam się pozbyć
żalu. A przecież nie możemy kontrolować wszystkiego, nawet jeśli bardzo tego
pragniemy.
Chcąc się pozbyć tego cierpienia musimy uwolnić się od
odpowiedzialności za to wszystko, co od nas nie zależy, jak również pogodzić
się z wyborami których dokonaliśmy, a których nie jesteśmy w stanie już cofnąć.
Musimy opłakać to, co się wydarzyło lub co nie miało miejsca, a tego
pragnęliśmy. Musimy przyznać się do popełnionych błędów, lub do tego czego nie
zrobiliśmy, a sądzimy iż powinniśmy byli zrobić… Musimy dokonać wyboru jak na
to zareagujemy – teraz. Nawet jak jest bardzo trudno zaakceptować to, co było,
by ruszyć do przodu.
Trzeba opłakać tych, których już z nami nie ma, dobrze jest
odczuwać ból po ich stracie, pozwolić sobie na smutek i zaakceptować fakt, że
on nigdy nie minie.
Musimy też zrozumieć, że jeśli nie możemy ruszyć do przodu z
powodu poczucia winy i nie potrafimy pojednać się z żalem, to szkodzimy nie
tylko sobie, ale i tym których kochamy a którzy są tuż obok. Musimy żyć. Musimy
przeżyć żałobę, uleczyć się. A wyleczenie nie oznacza tego, że przejdziemy do
porządku dziennego po stracie bliskiej osoby, ale oznacza, że możemy pozostać
poranieni, a jednocześnie pozostać całością, być szczęśliwym i spełnionym w
dalszym życiu pomimo straty.
Pielęgnujmy pamięć o osobie którą straciliśmy, cieszmy się czasem
jaki razem z nią spędziliśmy, wspominajmy zabawne sytuacje. Nie traćmy więcej
czasu na poczuwanie się do winy, bo to nigdy nie sprzyja miłości. Poczucie
winy, przeszkadza nam w czerpaniu przyjemności ze wspomnień i powstrzymuje
przed przeżywaniem pełni życia w teraźniejszości.
Czasami jest tak, że czujemy iż zdradzamy osobę która odeszła, bo za dużo się śmiejemy, tańczymy, śpiewamy… Ale czy na pewno? Czy ta osoba chciałaby żebyśmy przestali żyć tkwiąc wciąż w żałobie i poczuciu winy? Jestem pewna, że nie. Osoba która nas kochała chce dla nas wszystkiego co najpiękniejsze, najlepsze, chce byśmy byli szczęśliwi. A zatem róbmy to dla tych, którzy odeszli i czekają na nas, gdzieś tam, całkiem nie daleko 😊 Żyjmy pełnią życia, celebrujmy każdy dzień, każdą chwilę. Zróbmy to dla nich i dla siebie jak i bliskich którzy są tuż obok 💝
Spodobał
Ci się tekst?
- To teraz czas na
Ciebie 😊 Będzie mi miło,
jeśli zostaniemy w kontakcie;
- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to
bardzo ważna wskazówka;
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić
się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to,
że doceniasz moją pracę;
- Bądźmy w kontakcie, obserwuj mój blog oraz polub mnie
na Facebooku i Instagramie.
Komentarze
Prześlij komentarz